Strona 1 z 1

DT 125 dusi się

Post: 06 paź 2019, 17:26
autor: Eryk_DT
Witam, z góry mówię, że dopiero zaczynam ze swoją motoryzacyjną przygodą, więc w razie palnąłbym coś głupiego proszę o wyrozumiałość. :mrgreen:
Do rzeczy...

Tydzień temu kupiłem swoją Yamahę DT 125 X rok 2005... Po remoncie, dotartą, jednakże, złożoną na od#$#!*l się :cry:
Doprowadzając ją do ładu zauważyłem, że odpięty jest króciec: Obrazek
oraz puszka znajdująca się od lewej strony silnika: Obrazek
Po podpięciu ich motocykl zaczął kompletnie inaczej chodzić. Podczas jazdy i dodawania gazu miała jakby bardzo szybko odcinę, prawdopodobnie dlatego, że wcześniej łapała dużo lewego powietrza a teraz go nie dostaje.
Po odpięciu puszki: Obrazek
DT to istny szatan. Jedzie świetnie i nie ma mowy o wyżej wymienionej usterce.
Wpadłem więc na pomysł, aby zamiast niej dla testu przymocować w to miejsce kawałek cienkiej szmatki, jednakże efekt jest taki sam jak z puszką.

Nie wiem co robić, regulacja gaźnika nie wiele daje, jedynie bez puszki jeździ prawidłowo. :roll:

Re: DT 125 dusi się

Post: 06 paź 2019, 20:02
autor: Frozen
Po kolei do sprawdzenia czy to nie blokada, dysze, guma pod siedzeniem itd. Z samego opisu nic nie wynika. Jak fabryka dała to tak ma być i da się dobrze wyregulować.

Re: DT 125 dusi się

Post: 06 paź 2019, 20:45
autor: Eryk_DT
Frozen pisze:Po kolei do sprawdzenia czy to nie blokada, dysze, guma pod siedzeniem itd. Z samego opisu nic nie wynika. Jak fabryka dała to tak ma być i da się dobrze wyregulować.


Guma pod siedzeniem sprawdzana.
Przed prawidłowym podłączeniem króćca i puszki było wszystko w porządku :|

Re: DT 125 dusi się

Post: 06 paź 2019, 20:52
autor: Frozen
Eryk_DT pisze:Guma pod siedzeniem sprawdzana

Sprawdzona i co dalej? Poczytaj, poszukaj, bo oprócz tego że nie chodzi nic nie wiemy. Sprawdź jak powinno być bo na pewno jest opisane na co zwrócić uwagę.
Jakby było w porządku to by było podłączone. Z resztą jak chcesz możesz jeździć bez, nikt nie zmusza; a ja będę czekał na temat z remontem silnika.