Regulamin forum
Przy dodawaniu tematu wybierz odpowiedni prefiks z listy. Pamiętaj aby w opisie twojego problemu podać dokładny model motocykla wraz z jego rocznikiem, np. Yamaha DT 125 LC2 1988. Postaraj się opisać wszystko dokładnie i szczegółowo, to bardzo ułatwi innym użytkownikom udzielić konkretnej odpowiedzi.
Mam zajechany tylni amortyzator w mojej DT 125, piszczy jak nie powiem co, planuje jego wymianę w garażowych warunkach i chcę dopytać na co zwrócić szczególną uwagę, czy są jakieś problemy, czy potrzebne są jakieś ściągacze czy ktoś wymieniał sam? i może opisać łopatologicznie i krok po kroku jak się do tego zabrać itd. Z góry dziękuję za odp.
ok dałem radę, okazało się że amor jest ok a piszczy guma na dole wahacza, przy poluzowaniu śruby nie piszczy przy dokręceniu piszczy jak oszalała, póki co nie mam pomysłu jak to badziewie nasmarować, odkręciłem tą nakrętkę i trochę wybiłem śrubę, próbowałem obsikać i trochę smaru-tawotu włożyć w te miejsca ale nic nie pomogło, jak śrubę dokręcam to znów piszczy, ewidentnie guma! może ktoś miał podobny problem i podpowie
Enduros, właśnie bałem się że nie złoże sam bo jak wyciągnę śrubę z wahacza to czy dam radę złożyć go z ramą? może podnośnik mały, albo już myślałem wybijając śrubę wkładać inną np mniejszą i po wyczyszczeniu i przesmarowaniu śruby odwrotna kolejność czyli wbijając właściwą śrubę wybijał bym tą mniejszą. no chyba że przesadzam i dam radę złożyć samemu co myślisz? myślicie?
dzięki enduros, w czwartek sie zabieram i dam znać co by inni mogli czytać i korzystać
-- 29 sty 2017, 1:01 --
ok, wszystko poszło jak należy:) wahacz odkręcony, tuleje w środku poczyszczone nasmarowane, gumy i kapsle także, wszystko skręcone do kupy i wreszcie nic nie SKRZYPI! pełen sukces, także koledzy furomowcy yamahowcy dttowcy, nie bać się odkręcać wahacza jak ja się bałem, wszystko ładnie można poczyścić i poskładać dobrze jest mieć kogoś do pomocy bo 2-ga para rąk wskazana , dzięki Enduros70 za podpowiedź