Witam, mój pacjent to Yamaszka DT 50 z kawałkami 80. Od końca wakacji moja yamha ma pewien problem. Przechodząc do sedna sprawy, często mi się zdarza, że po nieużytkowaniu moto przez około 3 dni świeca się zalewa. Przy odpalaniu muszę włączyć ssanie, żeby odpalić na chwilę (posiada wysokie obroty po odpaleniu) po kilku przejechanych metrach yamaha traci obroty i strzela przy ponownym odpaleniu. Po wyczyszczeniu świecy wszystko jeździ jak należy. Po 3 dniach nieużytkowania koło się zatacza. Jakieś pomysły jak to naprawić?
Pozdrawiam, Lewa w bok!