no przez zimę pozbieram i tak do 7 chciałbym coś wyrwać turystycznie to za dużo powiedziane, chodziło mi po prostu o to, że motorków z kolegami używamy tak, że jeździmy od rana do wieczora, po drodze zwiedzając wszystkie okoliczne wioski czy fajne miejsca do zamulania 100km szybko wskakuje, a YZFką zrobię je za 15zł, w DT było to 40, pomijając fakt smsa ze śmiechem od kumpla każdego ranka jak słyszał mnie gdy jechałem na orlen
też tego nie rozumiem, i dać 7tys na 125 w 4T... może jestem staroświecki, ale w takich pieniądzach można kupić np huske sms 125 i mieć ubaw każdego dnia, ale o małym spalaniu nie ma co gadać
zostawiłbym gdyby nie paliła 10L przy popylaniu po mieście.. ten gaźnik 30 zrobił z niej smoka, to była serio masakra a takie gadanie z DT na YZF.. kolega ma, jeździliśmy na zmianę i było spoko, zresztą i tak pewnie padnie na moto pod A2