DT, czy może coś innego

Jest to mój pierwszy post na tym forum, a więc witam wszystkich!
Od jakiegoś czasu bardzo poważnie myślę o kupnie motoru, najlepiej Enduro. Moim zdaniem najlepszym wyborem będzie Yamaha DT 125. Mam 15 lat (w lutym będzie 16), 182 wzrostu i 70 kg wagi. Na razie bujam się ogarkiem i dość często WSK 125, ale jeszcze nie miałem okazji jechać na DT125. Kuzyn ma DT80 i jeździłem na niej, raczej nie miałem problemów z jej opanowaniem. Nie wiem jak sprawa wygląda przy większym bracie, bo troszkę się obawiam, że nie będę czasami potrafił jej okiełznać. Czy jest wielka różnica pomiędzy tymi dwoma motorami? Dodam, że nie jestem "patyczakiem" . Kolejna sprawa, to utrzymanie i remonty. Chodzi tu o spalanie, oleje itp wydatki. Jaki koszt wyjdzie utrzymania na sezon, nie licząc kupna jakiś części mechanicznych. No i co jaki czas trzeba robić remont silnika lub zawieszenia. No i ostatnie pytanie, czy dam radę kupić w dobrym stanie moto do 5-5,5k zł z papierami?

dt 125 to dt 80 razy dwa. Dasz rade jeździć. Spalanie na drodze to jakieś 5litrów przy ciekawej jeździe (20zł starcza na 50-60km). Ze 3 butelki oleju na sezon. Remonty są rzadkie a utrzymanie na sezon myślę, że będzie poniżej tysiąca.

A co najczęściej trzeba wymieniać w motorze? No i co trzeba kupić do jazdy? Kask już mam, gogle za niedługo też kupie. Potrzeba coś jeszcze?

Jeśli zależy ci na zdrowiu to chyba jak najlepiej się zabezpieczyć i też nie jest tak że jak pisze kask to pomga bo te tanie lepinki czasem mogą jeszcze zaszkodzić.

Nie no, kask mam dedykowany do motocrossu ;)

Da rade kupic dobra dt za 5tys jeszcze buty bym Ci polecil bo latwo kostke skrecic

buty+kask podstawa! a reszte sobie dokupisz z czasem. Jak kupisz dobrą sztuke te lejesz paliwo, olej i sie cieszysz cały sezon

A czy DT moze wyrwac na kolo od samego gazu?

ja DT 80 stawiałem z gazu ale musiałem ją szarpnąć za kierownice i tak jakby docisnąć ją nogami trochę do ziemi

A jak sprawa wygląda przy 125?