Przejdź do pełnego widoku
Tutaj pomożemy naprawić Twój sprzęt.

Regulamin forum

Przy dodawaniu tematu wybierz odpowiedni prefiks z listy. Pamiętaj aby w opisie twojego problemu podać dokładny model motocykla wraz z jego rocznikiem, np. Yamaha DT 125 LC2 1988. Postaraj się opisać wszystko dokładnie i szczegółowo, to bardzo ułatwi innym użytkownikom udzielić konkretnej odpowiedzi.
Odpowiedz

[Yamaha DT 125] gaśnie po dodaniu gazu (bez ssania)

30 kwie 2015, 20:51

Witam
Szukałem rozwiązania problemu nie nie mogłem znaleźć.

Postał przez niby zimę w garażu.
Motocykl bez ssania po dodaniu gazu robi takie "buuu", z ssaniem ten problem nie występuje.
Nie odpala bez ssania, nawet gdy jest ciepły.
Nie mogę sobie z tym poradzić, więc proszę was o pomoc, a dokładniej o porady co mogło by mi pomóc.

Gaźnik przeczyściłem (komora pływakowa)
Dysze wykręcałem, ale przed czyszczeniem gaźnika i tak były drożne.
Wszystkie przelewy i otwory dodatkowo przedmuchałem i przeczyściłem.
To samo się działo przed czyszczeniem.
połączenia są szczelne.
Filtr czysty bo nowy.

Gaźnik jest skonfigurowany tak:
Dysza główna 240,
Dysza wolnych 22,5,
Śruba od mieszanki wykręcona na 1 i 1/4 obrotu.

Poprzedni właściciel na pewno w nim grzebał, bo jest odblokowany na dyfuzorze.

Dziękuję i Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 30 kwie 2015, 22:16 przez Betonowy1995, łącznie zmieniany 1 raz

Re: [Yamaha DT 125] gaśnie po dodaniu gazu (bez ssania)

30 kwie 2015, 21:56

Dysza wolnych za mała. Zmień na 30 i wywal gumę co jest pod siedzeniem jeśli jeszcze jest. Końcówka przelot?

Re: [Yamaha DT 125] gaśnie po dodaniu gazu (bez ssania)

30 kwie 2015, 22:21

Końcówka nie jest odblokowana tylko dyfuzor i moduł który fabrycznie jest nieblokowany.

O jakiej gumie mowa? Chodzi o tą puszkę w której znajduje się filtr powietrza?
bo pod siedzeniem jest tylko otwór w tej puszcze od filtra.

Przed tym jak stała w garażu było ok.

Dziękuję i Pozdrawiam

Re: [Yamaha DT 125] gaśnie po dodaniu gazu (bez ssania)

30 kwie 2015, 22:32

To gumę masz pewnie wyciągniętą. Zmień tą dyszę i zobaczysz.

Re: [Yamaha DT 125] gaśnie po dodaniu gazu (bez ssania)

30 kwie 2015, 23:02

Zawalony gaźnik. Sprawdź czy w gaźniku, w miejscu nakładania przewodu paliwowego od baku nie masz włożonego takiego sitka do środka, które oryginalnie robi za dodatkowy filtr paliwa. Ja czyściłem gaźnik 5 razy zanim zauważyłem, że coś takiego mam.

Re: [Yamaha DT 125] gaśnie po dodaniu gazu (bez ssania)

01 maja 2015, 0:12

Gaźnik w mojej DT nie jest wyposażony w takie siteczko.

Dodatkowo mogę napisać że strasznie kopci, łączenie cylinder- dyfuzor kapie czarny olej.
na ssaniu również słychać przez ułamek sekundy to "buu" po odkręceniu manetki ale go nie dławi, jak bez ssania.

Re: [Yamaha DT 125] gaśnie po dodaniu gazu (bez ssania)

01 maja 2015, 14:31

A paliwo zmieniałeś? Może przez zimę olej oddzielił się od benzyny i zatyka kanaliki w gaźniku.

Re: [Yamaha DT 125] gaśnie po dodaniu gazu (bez ssania)

01 maja 2015, 15:41

paliwo były na zimę wylane, z miesiąc temu kupiłem nowe na stacji.

Ściągnołem plastik od magneta i pierwsze co wyczułem to luz na wale.

ale gdy pryskam jakimś łatwopalnym środkiem w aerozolu w to miejsce, silnik nie zwiększa obrotów.
ale też nie reaguje na regulację śruby od składu mieszanki.
tylko na śrubę mieszanki obrotów jałowych


Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 01 maja 2015, 18:14 przez Betonowy1995, łącznie zmieniany 2 razy

Re: [Yamaha DT 125] gaśnie po dodaniu gazu (bez ssania)

01 maja 2015, 16:26

Jeżeli psiukasz pod magneto? Czyli uszczelniacz wywalony.

Re: [Yamaha DT 125] gaśnie po dodaniu gazu (bez ssania)

01 maja 2015, 18:47

co ja pisze <glowawmur>
pomyliło mi się, nie zwiększa obrotów.

ale i tak trzeba zrobić mały remont,
możecie mi napisać co polecacie z łożysk i uszczelniaczy?

Myślę że coś jeszcze wyjdzie po rozebraniu silnika,
Dziwne bo jak kupowałem go to nie było żadnego problemu a to było z 100KM temu, motor kupiony w październiku 2014,
a teraz też słychać coś z korbowodem.

Znajomi zajmujący się naprawą mówili, że luz jest spory.
łapiąc za magneto można z 1mm podnieść
Odpowiedz