Tutaj pomożemy naprawić Twój sprzęt.
Regulamin forum
Przy dodawaniu tematu wybierz odpowiedni prefiks z listy. Pamiętaj aby w opisie twojego problemu podać dokładny model motocykla wraz z jego rocznikiem, np. Yamaha DT 125 LC2 1988. Postaraj się opisać wszystko dokładnie i szczegółowo, to bardzo ułatwi innym użytkownikom udzielić konkretnej odpowiedzi.
05 cze 2023, 20:46
Mam taką dziwną sytuację, podejrzewam uszczelkę pod głowicą, ale wolałbym się upewnić, bo w zeszłym sezonie miałem ogólnie problemy z gubieniem iskry, myślałem, że sobie z tym poradziłem bo zrobiłem jeszcze kilka jazd i niby wszystko było okej.
W tym sezonie raz pojeździłem z żoną, to wiadomo z plecakiem trochę spokojniej, wszystko było idealnie (oprócz wyrzucania płynu do zbiorniczka wyrównawczego). Dzisiaj wyjechałem sam, więc i dynamiczniej i po około 4km DT robi to co w poprzednim sezonie jak gubiła iskrę, czyli Buuuuu przy odkręceniu manetki, ale jednocześnie delikatnie na nią reaguje, bo nie wkręca się wyżej, ale jakoś jedzie, a nie tak jak bym zupełnie puścił manetkę. W momencie zatrzymania moto gaśnie całkiem, daje jej chwile, odpala i jedzie całkowicie normalnie.
Sytuacja powtórzyła się kilka razy i za każdym razem dopóki nie stanę i nie wyłączę i włączę zapłonu to silnik do żywych nie wraca, z kolei po ponownym odpaleniu idzie tak jak powinna iść.
Gaźnik wyczyszczony, wyregulowany. Czemu strzelam na uszczelkę pod głowicą? Wywala mi płyn do wyrównawczego i ogólnie się dosyć grzeje (na czerwone pole nie wchodzi, ale trzyma się tuż przed nim przy mocniejszej jeździe)
Pytanie czy moja teoria, że silnik dostaje oprócz benzyny jeszcze płyn i dlatego tak świruje może być trafna? Czy może to kwestia gdzieś w elektryce? Jakiś moduł?
Uszczelkę pod głowicą po remoncie wymieniałem co około 500-1000km, bo wywalało, w końcu zrobiłem ja na Victor reinz reinzosil i od tego momentu od jakichś 3000km miałem spokój, a teraz znowu wywala płyn do wyrównawczego. Pytanie czy to może mieć jakiś związek z tym przerywaniem?
06 cze 2023, 21:10
Może tłok ci puchnie.
06 cze 2023, 21:19
Tylko czy wtedy odpalałby praktycznie od razu i normalnie miał pełną moc?
Przy najbliższej okazji chce sprawdzić czy czasem czujnik stopki nie powoduje tego problemu, zamierzam go zmostkować.
Drugi pomysł to kranik, mam w sumie dt od ponad 10 lat a nigdy go nie rozbierałem, więc filterki mogą już być zapchane.
06 cze 2023, 22:12
No możliwe że coś z paliwkiem.Miałem podobne objawy z syfem w gazniku moto po przejechani jakiegoś dystansu gasło,trzeba było zaczekać paliwko się zebrało w komorze pływakowej i jechałem dalej.Moto też nie wkręcało się do końca.Przy czujniku stopki nie szło by odpalić,ale zmostkować można i tak bo to chwila roboty a jesteś pewien co do sprzętu.Tak czy inaczej czeka cię wymiana uszczelki pod glowicą,skoro wywala płyn do zbiorniczka.Ja zawsze stosowałem reinza i nigdy nie miałem problemu z uszczelką,no ale nie katuje moto tylko lużne przejazdy,szuter itp.Jest jeszcze filterek na wlocie paliwa do gażnika tam gdzie zakładasz wężyk,jest on wciśniety do tego otworu w gazniku ale można go wyjąć i przeczyścić dla świętego spokoju.
Nie wiem czy to przyczyną jest uszczelka ale zrobić trzeba.Ja bym sprawdził dysze i ich drożność,ewentualnie poziom w komorze pływakowej i szczelność samego pływaka czy nie jest dziurawy.
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.