Gwint w kasku

Siema, zrobiłem stelaż do kamerki ale wgl zapomniałem że mam rozjechany gwint w kasku tam gdzie ten daszek się przykręca i moje pytanie brzmi: jak to naprawić, nagwintować plastik na większy gwint mija się z celem bo tam chyba jest taka tulejka plastikowa wciśnięta (chyba) i nie jest ona za gruba także nie da rady większego gwintu zrobić. Sposób na który wpadłem to kupić jakiś dobry klej dwuskładnikowy do plastików (np. poxipol), zalać tą dziurę, potem rozwiercić odpowiednim wiertłem i nagwintować ten klej. A jeszcze inny sposób to widziałem endo gdzieś fotki wstawiał z tulejkami metalowymi które w środku miały gwint (na zewnątrz chyba też) i tak pomyślałem takie coś na stałe umieścić w kasku i święto bo wtedy był by metalowy gwint.
Chciał bym abyście ocenili te pomysły i ew podsunęli swoje co zrobić z góry dzięki

Chciał bym abyście ocenili te pomysły

To całkiem dobre pomysły

Główka myśli, masz bujną wyobraźnię, która podsuwa Ci całkiem dobre pomysły.

W skorupie kasku wytnij otwór sześciokątny na nakrętkę, a później wyjmij wnętrze kasku i w tą dziurkę włóż od wewnątrz nakrętkę podkładkową.

Ale najpierw ściąg kask z głowy