Witam, nie wiem co się stało bo jeszcze wczoraj moja dtka śmigała jak szalona, a dzisiaj ją odpaliłem(aby się grzała), wszystko pięknie ładnie i mi zgasła, bo ssania nie włączyłem. kopiąc drugi raz poczułem spory opór i słyszałem takie jakby szorowanie(raz już tak miałem, jednak to zlekceważyłem i w sumie po chwili było ok), a już za następnym kopnięciem wgl kopniak stanął w miejscu. to wziąłem na pycha odpaliłem i zdało się słyszeć jakieś jakby szorowanie właśnie w prawym dekielku. to zgasiłem i spórbowałem jeszcze raz odpalić, to już kopniak chodził normalnie ale dalej szorowanie

postanowiłem nie ruszać tego, póki nie dowiem się co może być tego przyczyną. proszę o pomoc, z góry wielkie dzięki za każdą wypowiedź
Yamaha dt 125, 1998rok, ok. 3msc temu remont robiony