benzyna z olejem która, już stoi miesiąc nie smaruje już prawie wgl. Olej po tym czasie rozpada się na coś tam i coś.
Nie są to moje wymysły tylko wyniki badań...

Idąc tym tokiem rozumowania paliwo które jest w baku po 3-4 tygodniach należy zlać i zatankować na na nowo? bo jaka różnica między mieszanką w kanistrze a mieszanką w baku??

Wysłane z mojego YOGA Tablet 2-1050L przy użyciu Tapatalka

Dozownik to dobra sprawa tak samo jak i rozrusznik. Jeśli dy tragi na lenia któremu nie chce się do tego zaglądać i dbać to trudno. Podejście jak się coś zepsuje to to zostawić bo jest alternatywa to odejście złe. Rozrusznik masz na dole karterów. Jedna śrubka z zewnątrz i dwie pod lewą pokrywą silnika.

Mieszanka po miechu traci właściwości smarujące. Możesz zlać do karnista i skoczyć do farosza - może coś poradzi...

...50'tka święconej i mieszanka na amen...

paolo9779 pisze:Dozownik to dobra sprawa tak samo jak i rozrusznik. Jeśli dy tragi na lenia któremu nie chce się do tego zaglądać i dbać to trudno. Podejście jak się coś zepsuje to to zostawić bo jest alternatywa to odejście złe. Rozrusznik masz na dole karterów. Jedna śrubka z zewnątrz i dwie pod lewą pokrywą silnika.

Jestem tego samego zdania. Ja i mój brat mamy takie same yamahy i to zauważyliśmy... Jak jedziemy typowo w teren nie chcemy się martwić, że jakieś krzaki nagle urwą nam wężyk od dozownika i będzie kicha. Tylko np. planujemy typowo hardkorowy teren to spuszczamy paliwo robimy mieszankę i zakręcamy dozownik. Jak jesteśmy w lesie i zero cywilizacji siada nam rozrusznik lub akumulator kopka się przydaje. Alternatywa zawsze jest dobra.

To teraz zadanie z treścia:
Jasiu miesiąc temu zatankował swoją Yamaszka od pusta do pełna - 10l mieszając ja z 200ml oleju, pojeździl trochę i po miesiącu znów pojawia się na stacji dotankowac swojego dwusuwika. Dolal do baku 6 litrów paliwa i w momencie gdy miał dolać olej zaczął mocno drapac się w beret bo... Ile właściwie oleju miałby dolać Jasiu zakładając proporcje mieszanki 1:50:
a) 120ml bo dolal 6 więc 6x0.02=120ml
b) 2 setki bo minął miesiąc i stary olej stracił właściwości smarujace więc trzeba uzupełnić dawkę oleju dla starego paliwa również
c) oj Jasiu nie dotankowuje się paliwa po miesiącu tylko zlewa i tankuje na nowo bo stara mieszanka już nie smaruje ale kopcic wciąż potrafi wiec jak dolejesz dla niej oleju to świata poza nią / w koło niej nie zobaczysz....
Która odpowiedź jest prawidłowa?

Ja powiem tak, Jasiu bardzo hujowo przygotował sprzęt do miesięcznego postoju i teraz ma problem.
Ogólnie jak długo może stać mieszanka paliwowa? Tego nie wie nikt, bo czy to 48h czy też 48 dni jest stwierdzeniem umownym.
Wiadomo, że mieszanka oleju z paliwem nie powinna stać za długo ale dokładnie to można sobie jedynie pogdybać.

PS Większość użytkowników 2t nawet po 3 miesiącach postoju w "przewiewnej stodole" nie chciałaby na ten temat dyskutować bo przecież jak można wylać zdrowe paliwo a na dodatek z olejem...?

Miesiąc czy półtora to nie jest zły okres, tylko trzeba zamieszać. Znam ludzi co pozacierali sprzęty wlewając paliwa z baniek po ziemie, od pilarek po ubijarki do kostki.

Hazard pisze:
jak można wylać zdrowe paliwo a na dodatek z olejem...?

Hmm... myślę że dla zdrowotnosci sprzetu można i to nawet dużo więcej... Polasic się na 20 zyla oszczędności czy jak??
A sedno pytania jest właśnie takie czy owy napój jest jeszcze zdrowy?
To zaczyna trochę trącić radiem Erewań... niby tak a niby nie, umownie itp.
Chętnie poczytalbym nawet chemiczny elaborat byle by wiedzieć na czym się to opiera... może nawet uda się coś zrozumieć ;)
Czy to nie jest może kwestia tego co pisze Enduros czyli ponownego rozmieszania po długim postoju bo olej po prostu się wytrąca??