11 gru 2014, 16:34
Siema
Posiadam KTM Lc2 125 z 1996r. Silnik jest taki sam jak w dt 125 tylko gaźnik firmy dellorto. I mam problem z odpaleniem motorka jak jest zimny, czasem udaje się jak się go popcha, albo podleje paliwo pod świece. Jak już zapali to już pali od kopa. Moc myślę że w porządku. Świeca Br9es czyli taka jak ma być, próbowałem na innej ale problem dalej występuje. Dysza główna w gaźniku jest kombinowana, widać że rozwiercona lutowana i pewnie jeszcze raz rozwiercona. Jaka ma być dysza główna po odblokowaniu?
Mam jeszcze problem z zaworem wydechowym, niby działa bo robi self-test, ale wraz z obrotami nie otwiera się.
Pozdrawiam
11 gru 2014, 17:03
Zmierz kompresje o dyszy sobie znajdź bo nie raz pisane było.
11 gru 2014, 17:55
Czyli pewnie pomału zbliża się remont....
Jak dorwę czujnik to zmierzę.
edit.
Zmierzyłem i wypluł równo 8 bar, więc chyba okej?
12 gru 2014, 18:37
Zbliża się ogromnymi remont.Endo kidyś pisał ,że po remoncie silnika dt miała 8.5 bar
12 gru 2014, 20:03
@mięta Takie moje zdanie:jeździj jeśli jeździ i się nie przejmuj,bo tak można się nerwowo wykończyć(ja mam też równie 8 tylko że po remoncie); przejrzyj maszynę jak trzeba grzebać
Zmieniłeś te wiercone dysze?
12 gru 2014, 23:08
Jeszcze nie, bo nawet nie wiem jakie mam wsadzić. W serwisówce jest że ma być 132, ale pewnie po odblokowaniu powinna być większa. Kupie pewnie coś w granicach 140-145 i zobaczę. Gaznik to dokładnie dellorto phbh 28.
Powered by phpBB © phpBB Group.
phpBB Mobile / SEO by Artodia.