Siemanko
Ostatnio Dt-tka zaczęła mi szwankowac. Otóż gdy rano chcę ją odpalic to na kopa jest ciężko, a na pycha, czy zimna, czy ciepła trzeba przepchac kilkadziesiąt metrów bez dodawania gazu by się "rozkręciła" i dopiero reaguje (moc wtedy normalna

można na gumę wyciągac

). Wyczyściłem gaźnik, wyprałem i nasączyłem filtr powietrza, wymieniłem świece, fajkę, cewkę wn (miałem w zapasie to czemu by nie zobaczyc), nawet cylinder i tłok przejrzałem bo miałem sprawę w tamtym rejonie i wszystko ok. a poprawy zero

na wolnych chodzi sama. Miałem uporac się z tym sam, ale nie wiem już za co się czepic

Może simering na wale lewy, lub prawy ?