Przejdź do pełnego widoku
Tutaj pomożemy naprawić Twój sprzęt.

Regulamin forum

Przy dodawaniu tematu wybierz odpowiedni prefiks z listy. Pamiętaj aby w opisie twojego problemu podać dokładny model motocykla wraz z jego rocznikiem, np. Yamaha DT 125 LC2 1988. Postaraj się opisać wszystko dokładnie i szczegółowo, to bardzo ułatwi innym użytkownikom udzielić konkretnej odpowiedzi.
Odpowiedz

Odpalanie ręką

14 lut 2014, 18:54

Witam.
Niedawno zacząłem moja przygode z Yamahą, mam DT 125r z 90 roku i mam pare pytań. Oddałem ją do mechanika na taki ogólny przegląd i mówi, że silnik sie kończy bo można go odpalić jedną ręką i że tak nie powinno być i nie wiem czy to prawda bo pali za pierwszym i jak dla mnie chodzi całkiem dobrze. Kolejne pytanie: jak sprawdzić czy dozownik oleju dobrze chodzi? Gdzie sie znajduje filtr powietrza żebym mógł go sobie wymienić/wyczyścic? I czy można jakoś samemu dorobić ślizg łańcucha czy trzeba kupować nowy? Pytań jak na razie chyba tyle :P

Re: Odpalanie ręką

14 lut 2014, 19:21

Palenie ręką to faktycznie agonia ( brak już odpowiedniej kompresji ) i dobre palenie sprzęta nie wiele ma tu do rzeczy, ponieważ dobry skład mieszanki +iskra i ładunek nawet na wolnym powietrzu zapala się wybuchowo, więc w cylindrze tłokiem musi ruszyć. Jeśli dopiero zacząłeś przygodę z DT125, to może Ci się tylko wydawać, ze jedzie OK, ale jak zrobisz górę i sprężanie będzie takie, że ręką się nie da jej odpalić, to poczujesz ile jeszcze mocy z tego silnika da się wykrzesać :D

Sprawdzenie dozownika to najlepiej chyba przygotować sobie butelkę z mieszanką, podpiąć ją zamiast zbiornika, następnie przygotować sobie przeźroczysty wężyk który podepniemy pod dozownik.
Odpalasz moto, podkręcasz nieco obroty lub włączasz ssanie żeby silnik kręcił nieco wyższe obroty niż jałowy i obserwujesz wężyk z dozownika.
Olej powinien być równomiernie porcjowany co daje się łatwo zaobserwować.
Dostęp do filtra powietrza w R-ce jest po lewej stronie częściowo pod plastikowym boczkiem.

Re: Odpalanie ręką

14 lut 2014, 19:30

Nie chce nic mówić, ale to zależy jaką kto ma siłę, bo u mnie DT i MTX też nieraz uda się odpalić ręką, a obie są po remoncie :F .

Re: Odpalanie ręką

14 lut 2014, 21:04

Aha, czyli teoretycznie jest zła kompresja. I ta naprawa 'góry' o której pisałes to chodzi o tłok czy jak? Jeszcze jestem troche zielony w tych sprawach. I czy mógłbyś napisać ile taka naprawa może kosztować? Oczywiście w przybliżeniu.

Re: Odpalanie ręką

14 lut 2014, 21:06

Nie wiem jak w DT 125 ale ja swoją 80 normalnie od remontu mogłem ręką odpalać a kompresja lekko ponad 8 barów była

Re: Odpalanie ręką

14 lut 2014, 21:10

A tą kompresje można samemu sprawdzić czy trzeba gdzieś w warsztacie?

Re: Odpalanie ręką

14 lut 2014, 21:25

w zwykłym warsztacie samochodowym ci za free zmierzą

Re: Odpalanie ręką

14 lut 2014, 22:30

Remont góry to cena tłoka+szlif (jeśli masz tuleję) +uszczelki+ mechanik jeśli sam nie chcesz za to się brać. Wyjdzie jakieś 400zł plus minus 100 w zależności jaki tłok i ile mechanik weźmie.

Wracając do tematu odpalania ręką, to jeśli mechanik stwierdził, że jest lipa, to chyba stwierdził bo wie i ma porównanie, więc proszę was nie wypisujcie, że się da odpalić i zależne to jest od siły w rękach.
Moją pewnie też bym odpalił, zrobiłem nawet przyłożenie do takiego zabiegu, ale na 99% wyczułem że kontuzja ręki jest blisko i nie podjąłem wyzwania, bo ręce są od zarabiania pieniędzy, a nie od noszenia ich w gipsie :F

Zdarzyło mi się natomiast rok temu dosiąść KTM 125LC2 (ten sam silnik co DT) i jak położyłem nogę na kopajkę, to tłok latał jak szmata, mówię do gościa, ze tu brak kompresji, a on do mnie "co ty gadasz przecież pali od strzała", no i paliła, ale z mocą bladziutko :|

Re: Odpalanie ręką

14 lut 2014, 22:46

sito79 moja zawsze odpalała bez użycia większej siły. Nie to co KLX, dzięki któremu 3 dni po zakupie miałem takie zakwasy łydki że kulałem jak chodziłem :D

Re: Odpalanie ręką

14 lut 2014, 23:07

No i co Ci daje odpalanie ręką? Do tego trzeba mieć dryg. https://www.youtube.com/watch?v=SwWCNLS4ov4 A widziałem gościa co i jedną odpalał.

Kompresję trzeba zmierzyć manometrem, a nie kopniakiem.
Odpowiedz