Witam. Mam taki problem z moją DT 80 LCI. Wszystko było dobrze do czasu aż nagle przestała odpalać, myślałem że wina gaźnika więc został dokładnie wyczyszczony i dalej jest to samo. Jak motocykl trochę postoi to nie da się go odpalić z kopa choćbym nie wiem ile kopał, ale na popych po około 2-3 metrach odpala. Jak już się trochę nagrzeje to z kopa też pali za pierwszym razem. Kolor świecy jest dobry więc mieszanka jest ok, paliwo też ciągnie. Dodam jeszcze że wcześniej licznik bez problemu pokazywał lekko ponad 80, a teraz do 70 jako tako idzie ale 75 już ledwo dochodzi i nawet z górki nie pójdzie więcej niż 80.
Czy przyczyną może być coraz słabsza kompresja?
Z góry dziękuję za pomoc