Witam,Problem dotyczy mojej DT 80 LC I z 1983 roku.Otóż po rozgrzaniu czasem jedzie normalnie i nagle zaczyna ją mulić,nawet na luzie nie wkręca się powyżej 7 k obrotów, i co najdziwniejsze wtedy yamaha robi się cicha tak jakby ktoś zatkał wydech.
Co sprawdziłem:
Wydech rozcięty wybebeszony jest pusty nie jest zawalony olejem ani nic takiego.
Filt powietrza jest czysty.
Dodam ,że moja Yamaha ma zamontowany nieoryginalny gaźnik dellorto.Zamontował go poprzedni właściciel i u niego niby chodziła dobrze.
Moje przypuszczenia :
1.Czy to może być świeca ? Jest zamontowana jakaś irydowa.
2.To najprawdopodbniej bedzie problem z gaznikiem tylko nie wiem czy regulacja czy inny gaźnik trzeba załatwić.
3.Może być tak ,że wskutek wzrostu temperatury tłok puchnie i dlatego tak sie dzieje ?
Proszę o pomoc

-- 03 kwie 2016, 15:02 --
Edit : Przed chwilą się przejechałem i jest gorzej.Bo teraz nawet na zimnym jest strasznie słaba i przerywa przy 6-7 k obrotow.
-- 03 kwie 2016, 15:05 --
Edit2: Zmieniłem świece na inną i jest lepiej ale i tak przerywa.I jest zauwazalnie słabsza.Jakieś pomysły ?