Siemanko ,jako że na co dzień w moim życiu panuje totalne bezprawie ,za nic mam niebieski mundur ,a uczucie posiadania prawa jazdy jest mi obce to potrzebuję pomocy w tym temacie ,bo jak wspomniałem wcześniej w przenośni - nic o tym nie wiem
Manowicie ,chcę kupić motocykl (motorower choć raczej to bez znaczenia) ,zarejestrowany ,opłacony ,nr ramy i te w dowodzie się zgadzają ,jednym słowem bardzo prawilny motorower ,problem polega na tym że ja go nie zamierzam rejestrować ,chciałbym żeby zrobił to kto inny. Otóż od razu po kupnie chciałem sprzedać ramę z papierami i mieć problem z głowy ,po prostu nowy nabywca spisałby umowę z poprzednim właścicielem zamiast mnie i tyle ,problem w tym że sprzedający nie chce pójść na taki układ (musiałby poczekać maks dwa tygodnie aż załatwię przyszłego kupa tych papierów) i chce koniecznie spisać umowę ze mną (albo z kim kolwiek innym aby w dniu obioru motocykla umowa była spisana). Ja oczywiście nie chcę mieć z tą umową nic wspólnego ,ale raczej nie będę miał innego wyjścia niż spisać z gościem umowę i tu PYTANIE: czy jeśli spiszę umowę kupna sprzedaży ze sprzedającym i wciągu dwóch tygodni sprzedam ramę (można mówić że motocykl bo o tym będzie mówiła umowa) ,to proste że muszę skasować w urzędzie umowę (tą pierwszą) ,ale chodzi o to czy nie muszę go już zarejestrować (przerejestrować) najpierw żeby go sprzedać? Nie chcę żadnych dodatkowych kosztów ponosić w urzędzie (no te 50zł bym przebolał ale nie więcej) ,ani nie chciałbym żeby mi doyebali jakąś karę za niedotrzymanie umowy czy coś. Rozwieje ktoś moje wątpliwości?