Mam problem ze świecami w moim moto.Problem polega na tym ze przejezdze na nich pare mth i umierają.Zalewa je czy cos i nie nadają sie do użytku.Na początku myślałem ze po prostu lewe świece kupuje,takze probowalem roznych sklepów motoryzacyjnych np,larsson lub olekmotocykle,ale niestety efekt dalej taki sam.Dałem nowe dysze do gaźnika (170 oraz 45) iglica zrzucona na sam dół,śrubka od mieszanki wykręcona chyba na 1,5obr.Moto świeżo po remoncie.Aktualnie leje castrola w stosunku 1:40.Na początku śmigałem na motulu 800 i działo sie to samo nawet szybciej.Świece jakich próbowałem to przewidziane przez producenta czyli BR8EG oraz wrzucałem jeszcze BR8HS.Z ciepłotami nie kombinowałem.
Nie wiem juz za co sie mam zabrac,ani co to moze powodować
