Czy na tutejszym forumie
jest ktoś z okolic Wałbrzycha chętny do wspólnych wycieczek terenowych po szutrach naszej
malowniczej DB(doliny biedy)?
To co preferuję to minimum asfaltu, przecieranie starych szlaków, dróg i dróżek, odwiedzanie zakątków, wiosek do których do głowy by mi nie przyszło jechać samochodem, jakieś góry i pagórki, słowem wszystko to, do czego enduro jest stworzone.
Taplanie się w błocie, topienie i czochranie sprzętu odpada.