Nie dawno wymieniłem cylinder + tłok na 60cc nówka do DT 50R 1996r. Przejechałem się dzisiaj pierwszy raz, zapomniałem wyłączyć ssania i bardzo dobrze zrobiłem (zapierda**ł) gdy sobie przypomniałem i wyłączyłem ssanie ledwo co jechał na 2, później wskoczył na wysokie obroty i tak cały czas. Dodam, że gaźnik był również cały rozbierany i czyszczony dokładnie. Łapie gdzieś lewego powietrza? Simering na wale od strony magneta czy moze coś innego?
Pozdrawiam, Nevir.