Siemanko, jestem teoretycznie szczęśliwym posiadaczem DT 125 LC '84. Praktycznie potrzebuje ona męskiej ręki by zaczęła działać jak należy. Chciałbym uzyskać informacje co mam zrobić aby zaczęła działać.
Oto problemy:
1. Czy trzeba trzymać ssanie podczas odpalania na zimnym? Ono nie powinno samo się "blokować"?
2. Ona strasznie zamula na niskich. Potrafi sie zadusić podczas początkowej jazdy na wolnych(ruszanie itd). Potem jak dostanie rezo to jeździ normalnie nawet na wolnych. Co więcej wczoraj podczas wjazdu pod niewielką aczkolwiek stromą górke zgasła, a nie miała niskich - łot de fak? Oglądałem jakie ludzie cuda na niej wyprawiają i strasznie sie dziwie że moja tak muli.
3. Czy przerywacz jest winowajcą niedziałających kierunków LED? One działają..ale wszystkie jednocześnie.
4. Na wyłączonym silniku i odkręconym kraniku wycieka mi mieszanka jakimś wężykiem, on jest urwany czy to jakiś odpowietrznik?
5. Yamaha strasznie sie grzeje, wlałem testowo wody do zbiorniczka, której praktycznie nieubywa, a wskaźnik zagrzania sie rośnie. Co mam sprawdzić?
6. Dlaczego czasami gdy jade na 3,5/4 manetki moto sie dusi, dławi a nawet gaśnie? Gdy opuszcze troche manetkę to automatycznie jedzie dalej. Wina przepustnicy/linki?
Chciałbym uzyskać rzetelnych informacji w tym temacie, bo przeglądałem już prawie cały ten dział i nie znalazłem odpowiedzi na większość.