KruKu pisze:Niby czemu nie pisać umowy ? A jak kradzione? A jak chuj wie co ? Nawet po kupnie będzie wracał do domu, jebnie go policja i mogą być problemy. Zawsze się pisze jakąś umowę.
sylur pisze:KruKu pisze:Niby czemu nie pisać umowy ? A jak kradzione? A jak chuj wie co ? Nawet po kupnie będzie wracał do domu, jebnie go policja i mogą być problemy. Zawsze się pisze jakąś umowę.
Podstawą do spisania umowy kupna sprzedaży jest dowód rejestracyjny, a w nim dane właściciela pojazdu.
Po co ma pisać umowę z kimś kto formalnie nie jest właścicielem motocykla, a więc nie może w razie czego poświadczyć o sprzedaży? Po to są numery VIN, aby sprawdzać, czy pojazd nie został skradziony itd.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości