Problem z mocą silnika

Witam wszystkich,
Mam następujący problem,
1) PRZY ODPALANIU MOTORU
Gdy odpalam motor (po tygodniowej przerwie), motor nie odpala z kopaczki, jezeli załącze ssanie to odpali, czasem po kilku kopniakach ze ssaniem, nie odpala noi musze na popych... (jak chwile pochodzi to juz pozniej odpala dobrze) ,
Teraz najwazniejsze- silnik odpalam na ssaniu i sobie dziala- dodaje mu gaz na max - manetke przekrecam do konca i dusi silnik tak ze jesli nie puszcze manetki gazu, to silnik zgasnie.... mam tak przez jakies 1-2 minuty pozniej juz silnik przy naciskaniu gazu, wchodzi na wysokie obroty i można szalec do woli ( może wina słabego akumulatora?? -bo jest taka możliwość- może musi się podładować ?)
2) PODCZAS JAZDY:
W czasie jazdy, wszystko gra, motor ma moc i jest ok. jednak czasami ma takie "słabsze momenty" ze dodaje mu gaz i nagle traci moc w ogóle nie przyspiesza i słychać duszenie się silnika - lekarstwem na to jest szybkie włączenie ssania i w tedy motorek już jedzie... - w czym może być problem??
P.S Przeważnie traci moc jak akurat gonią mnie jakieś "wioskowe" psy
Pozdrawiam- Michał

Podstawy,Filtr,nowa świeca,czyszczenie gaźnika i porządna regulacja.

Na zimnym silniku i na ssaniu mu dajesz gaz do końca ?

YankeS : tak zrobie filtr juz wypralem, czas na swiece hehe
Enduros70: tak ale on i tak gazuje tylko do jakiegos momentu, pozniej dusi
P.S Znacie jakis sposob zeby sprawdzic czy mieszanka jest ok? sprawdzalem ostatnio rurke od zbiornika z olejem i olej ściekał (wiec ok.) ale czy tam dalej sie dobrze miesza ?? Sprawdzic swiece jakos tam mozna czy jest mokra czy cos takeigo- racja?

Słyszałeś o czymś takim jak rozgrzewanie silnika? Jak można po odpaleniu zimnego silnika dawać mu gaz do końca, nie pojmuję tego. By ci pierścienie wypluł to byś się chociaż nauczył czegoś. Co do tych słabszych momentów podczas jazdy to tak jak YankeS pisał.

Paragon a czy ja mowie ze to robie "z wlasnej checi" ? Chdozi o to ze odpalam motor i mi gasnie po jakims czasie mimo ze jest na luzie, dodaje mu troche gaz zeby nie zgasl. W MOMENCIE KIEDY DODAM ZA DUZO GAZU motor sie dusi szczegolnie gdy dam manetke na max.
Nie pisz mi zebym sie czegos nauczyl... bo to troche nie eleganckie ale pomijam bo widze twoj mlody wiek

hetmanjiiis pisze:Teraz najwazniejsze- silnik odpalam na ssaniu i sobie dziala- dodaje mu gaz na max - manetke przekrecam do konca i dusi silnik tak ze jesli nie puszcze manetki gazu, to silnik zgasnie....

Szczerze to już teraz nie wiem jak jest bo najpierw napisałeś że odpalasz na ssaniu po czym dajesz mu manetkę do końca - chyba że ja to źle zrozumiałem ale opisałeś to w taki sposób iż inaczej zrozumieć tego się raczej nie da. Ale dobra, pomińmy to.

Zrobiłeś te czynności : czyszczenie i regulacja gaźnika, czyszczenie filtra powietrza i nasączenie oraz kupno nowej świecy?

hetmanjiiis pisze:Nie pisz mi zebym sie czegos nauczyl... bo to troche nie eleganckie ale pomijam bo widze twoj mlody wiek

Na Twój wiek nie spojrzałem, jeśli uraziłem to bardzo przepraszam. Lecz sądzę że na naukę chyba nigdy nie jest za późno.

Swiece kupilem , w weekend bede mial dostep do motoru , przeczyszcze i napisze czy pomoglo

Dzieki i pozdrawiam