Witam mam taki problem, moja DT jest świeżo po dotarciu, jakiś czas temu odpadł mi filtr powietrza kilka km jechałem bez filtra, jakieś 3-4km tzn miałem taką gąbkę z dużych słuchawek która tam zastąpiła to byle dojechać. REZO było jakiś czas, potem odstawiłem i mówie jeee... tzn szkoda jeździć. Po zakupie nowego filtra niby wszystko fajnie ten tego itp. odpala od pyknięcia, wolne trzyma (komprecha i wszystko jest bo po szlifie po jeździe też patrzałem i wszystko na miejscu pierścienie są) no ale nie ma REZO

nic a nic jedynie jak zamknę kranik to na kilka chwil przed zgaśnięciem dostaje REZO że aż rwie na 3 biegu szlakę na podwórku, dziś bawiłem się pływakiem zmniejszyłem dawkę paliwa (zwiększałem wcześniej) pomogło na chwilę krótką ale potem znowu to samo, regulowałem kilkaset razy gaźnik nic nie pomaga. Czyściłem też kilka razy dokładnie, membrany też są ok, świeca też dobrze, po zatknięciu filtra gaśnie. Z dołu ma dobrą moc, ale się nie wkręca do końca tak jakby ją odcinało i nie ma rezonansu, jest jedynie wtedy jak zamknę kranik, patrzałem też membrany, są w dobrym stanie. Pomóżcie bo już sił nie mam