<odświeżam>
Witam, temat dotyczy DT 125 X 06'. Problem polega na tym, że ustawiam zawór po przez ściągnięcia dyfuzora, przekręcenia kluczka w stacyjce i po self-tescie reguluje linki tak aby zawór był na maxa otwarty, a jeszcze prościej mówiąc na równi ze ścianką okna wydechowego. Dla sprawdzenia czy zawór otwiera się do końca narysowałem sobie kreskę markerem na tarczy zaworu. No i odpalam zawór zamyka się, daje do końca gaz i zawór nie otwiera się do końca... informuje od razu, że nie występuje u mnie żadna blokada przy liczniku. Wszystko chodziło okej do momentu kiedy wypierdziało mi uszczelkę pod głowicą. Głowica z cylindrem została splanowana, po przyjeździe z zakładu wszystko zamontowałem i takie kopyta mi pokazuje. W tej chwili ustawiłem zawór tak, że ma trochę słabszy dół ale otwiera się do końca ale, że jestem człowiekiem, który nie może tak jeździć pytam was co może być grane