Witam,nie mam już pomysłów co może być przyczyną tak częstego padania uszczelki pod głowicą w DT125R .Wymieniłem ją 6 raz od remontu i dziś po 100km od wymiany znów bąbli w wyrównawczym.Głowica planowana na szkle.Cylinder w motor tech katowice.Uszczelka od enduro 3 warstwowa.Skręcana siłą 28nm zgodnie z serwisówką.Podkładki sprężynowe.Ostatnia uszczelka wyglądała na nieruszoną a jednak bąbliło wiec wymieniłem.Także prosił bym o pomoc;)

Może głowica ma mikropęknięcia i za to puszcza ?

pokarz zdięcie tej wydmuchanej uszczelki

Tej teraz nie rozbierałem bo dziś wyszło i rozbiore po weekendzie
Mam zdjęcia poprzedniej która zachowywała sie identycznie jak ta teraz :

Ja bym spróbował założyć jednowarstwowa.Miałem też z tym problem i po zmianie na razie cicho siedzi

A co myślicie o głowicy ? może w niej jest problem ? ale czy nie puszczała by wtedy od razu ? gdyby miała jakieś pęknięcie czy coś ? bo jak złożyłem na surowo bez uszczelki to głowica z cylindrem naprawdę ładnie równo leżały

przed założeniem nowej uszczelki splanuj jeszcze raz głowicę z cylindrem .

Za każdym razem planuje . A może uszczelka na zamówienie ?

Zamów sobie tą uszczelkę o której rozmawialiśmy, z podkuwanymi miedzią kanałami.

Bardzo chętnie tylko gdzie ? szczerze to nie bardzo wiem jak to ma wyglądać wszystko .