Uszczelka pod głowicą - nieustający problem / wymiana myśli
: 21 wrz 2016, 12:12
Witam wszystkich,
Tworzę nowy temat, gdyż chciałbym połączyć kilka różnych wątków z innych miejsc.
Problem dotyczy notorycznie wydmuchiwanej uszczelki pod głowicą, nigdy nie wytrzymała dłużej niż 200km od założenia.
Próbowałem już chyba wszystkiego: planowanie "ręczne" na szkle, jak i w specjalistycznym polecanym zakładzie, uszczelka jedno i trójwarstwowa, zmieniłem szpilki i nakrętki głowicy, używałem kleju do gwintów, korzystałem z poradnika zamieszczonego na forum.
Kosztowało mnie to już kupę nerwów i pieniędzy.
Zastanawiam się czy nie skorzystać z takiej uszczelki:
http://www.olx.pl/oferta/uszczelka-pod-glowice-yamaha-tzr-tdr-dt-125-CID5-IDayaWw.html#2e8a21b715
Czy ktoś z niej korzystał i może się wypowiedzieć?
Dodatkowo na forum trafiłem na taki wątek:
http://yamahadt.net/post28293.html#p28293
Niestety film tam zamieszczony nie jest już dostępny.
Czy ktoś mogłby odświeżyć ten temat lub przybliżyć o co dokładnie chodzi z tym progiem?
Dodam, że moja głowica była już wiele razy planowana co widać i czuć (musiałem dać grubszą uszczelkę pod cylinder gdyż w innym wypadku tłok spotkałby się z głowicą).
Być może standardowe uszczelki nie wytrzymują generowanego ciśnienia? Szlif też jest ostatni z ostatnich, bodajże 61mm, tłok wossner, robota motortechu z katowic, tuleja już cienka jak papier... Byłbym zapomniał: planowanie głowicy i cylindra pan Woryna zwyczajnie schrzanił, bo też go przerabiałem, a niby taki polecany zakład... Może też nie wziął pod uwagę, że żadna uszczelka nie wytrzyma ciśnienia wytwarzanego przez takie zmęczone do granic możliwości podzespoły?
Zapraszam do dyskusji.
Tworzę nowy temat, gdyż chciałbym połączyć kilka różnych wątków z innych miejsc.
Problem dotyczy notorycznie wydmuchiwanej uszczelki pod głowicą, nigdy nie wytrzymała dłużej niż 200km od założenia.
Próbowałem już chyba wszystkiego: planowanie "ręczne" na szkle, jak i w specjalistycznym polecanym zakładzie, uszczelka jedno i trójwarstwowa, zmieniłem szpilki i nakrętki głowicy, używałem kleju do gwintów, korzystałem z poradnika zamieszczonego na forum.
Kosztowało mnie to już kupę nerwów i pieniędzy.
Zastanawiam się czy nie skorzystać z takiej uszczelki:
http://www.olx.pl/oferta/uszczelka-pod-glowice-yamaha-tzr-tdr-dt-125-CID5-IDayaWw.html#2e8a21b715
Czy ktoś z niej korzystał i może się wypowiedzieć?
Dodatkowo na forum trafiłem na taki wątek:
http://yamahadt.net/post28293.html#p28293
Niestety film tam zamieszczony nie jest już dostępny.
Czy ktoś mogłby odświeżyć ten temat lub przybliżyć o co dokładnie chodzi z tym progiem?
Dodam, że moja głowica była już wiele razy planowana co widać i czuć (musiałem dać grubszą uszczelkę pod cylinder gdyż w innym wypadku tłok spotkałby się z głowicą).
Być może standardowe uszczelki nie wytrzymują generowanego ciśnienia? Szlif też jest ostatni z ostatnich, bodajże 61mm, tłok wossner, robota motortechu z katowic, tuleja już cienka jak papier... Byłbym zapomniał: planowanie głowicy i cylindra pan Woryna zwyczajnie schrzanił, bo też go przerabiałem, a niby taki polecany zakład... Może też nie wziął pod uwagę, że żadna uszczelka nie wytrzyma ciśnienia wytwarzanego przez takie zmęczone do granic możliwości podzespoły?
Zapraszam do dyskusji.