Dt 80 Lc problem z przednim zaciskiem
: 30 maja 2013, 18:59WItam
Chłopaki mam problem z przednim heblem... Nie tak dawno kupiłem dt80 lc z masą usterek... Jednakże po sprzedaży silnika itp za ramę wyszło mi 300zł... No i praktycznie tylko o ramę mi chodziło
Moja yamaha po kupnie miała strasznie kiepski hamulec przedni,o ile to można było nazwać jeszcze hamulcem... TRAGEDIA! No więc nie czekałem długo. Z płynu hamulcowego zaczął robić się już jakiś smar... Specjalnie mnie to nie przeraziło. Pozbyłem się starego "płynu" i rozebrałem układ hamulcowy na części.
Przewód hamulcowy przepłukałem ropownicą. Pompę ładnie umyłem, ale bez rozbierania tłoczka. Problem pojawił się przy zacisku.
Tłoczek chodzi tragicznie ciężko... Żeby go wyciągnąć musiałem złożyć układ hamulcowy, zalać świeżym płynem, odpowietrzyć i z 20razy pompować klamką nim tłoczek wypadł...
Po dokładnym oczyszczeniu i umyciu całego zacisku przyszedł czas na składanie go do kupy...
Tu kolejny problem. Tłoczek za cholerę nie chciał wejść... No ale trudno młotek i dobra klepka wszedł. Złożyłem układ hamulcowy, zalałem świeżym płynem, odpowietrzyłem i...
Po przepompowaniu kilku razy klamką i po zaciśnięciu się klocków hamulec się pojawił !!
Niestety w dalszym ciągu nie pracuje jak należy... Klamkę trzeba cisnąc bardooo mocno żeby wyhamować samą ramę + mnie z średniej górki...
Zestawy naprawcze puki co są dla mnie zbyt drogie i w dodatku nie wiem czy pasuje z zacisku od 125...
Sory za rozpisanie. Macie jakieś pomysły jak usprawnić działanie tłoczka w zacisku?
Tłoczek wygląda prawie jak nowy od str płynu a uszczelniacz również jeszcze jest dobry... Niestety taki hamulec to nie hamulec choć jest 30razy lepiej niż było...
Chłopaki mam problem z przednim heblem... Nie tak dawno kupiłem dt80 lc z masą usterek... Jednakże po sprzedaży silnika itp za ramę wyszło mi 300zł... No i praktycznie tylko o ramę mi chodziło
Moja yamaha po kupnie miała strasznie kiepski hamulec przedni,o ile to można było nazwać jeszcze hamulcem... TRAGEDIA! No więc nie czekałem długo. Z płynu hamulcowego zaczął robić się już jakiś smar... Specjalnie mnie to nie przeraziło. Pozbyłem się starego "płynu" i rozebrałem układ hamulcowy na części.
Przewód hamulcowy przepłukałem ropownicą. Pompę ładnie umyłem, ale bez rozbierania tłoczka. Problem pojawił się przy zacisku.
Tłoczek chodzi tragicznie ciężko... Żeby go wyciągnąć musiałem złożyć układ hamulcowy, zalać świeżym płynem, odpowietrzyć i z 20razy pompować klamką nim tłoczek wypadł...
Po dokładnym oczyszczeniu i umyciu całego zacisku przyszedł czas na składanie go do kupy...
Tu kolejny problem. Tłoczek za cholerę nie chciał wejść... No ale trudno młotek i dobra klepka wszedł. Złożyłem układ hamulcowy, zalałem świeżym płynem, odpowietrzyłem i...
Po przepompowaniu kilku razy klamką i po zaciśnięciu się klocków hamulec się pojawił !!
Niestety w dalszym ciągu nie pracuje jak należy... Klamkę trzeba cisnąc bardooo mocno żeby wyhamować samą ramę + mnie z średniej górki...
Zestawy naprawcze puki co są dla mnie zbyt drogie i w dodatku nie wiem czy pasuje z zacisku od 125...
Sory za rozpisanie. Macie jakieś pomysły jak usprawnić działanie tłoczka w zacisku?
Tłoczek wygląda prawie jak nowy od str płynu a uszczelniacz również jeszcze jest dobry... Niestety taki hamulec to nie hamulec choć jest 30razy lepiej niż było...
