brak mocy miedzy 6-8k obrotów
: 23 maja 2017, 20:02
Witam,
Pozwoliłem sobie założyć osobny temat, choć problemu ciąg dalszy, to już nie szukam przyczyny bo została znaleziona.
Przypomnę tylko, ze DT łapała zamułę miedzy 6-8k i najbardziej było to odczuwalne na niskich biegach. Reszta chodziła normalnie - świeca ok, gaźnik ok, reszta zakresu obrotów ok. Wyczyściłem gaznik, filtr, nowa cewka, kabel WN, fajka, świeca - dalej było to samo.
Ręce mi opadły i zdjąłem dekielek, wypiąłem linki z plastikowego kółka, odkręciłem je, ale nie umiałem wyjąć zaworu.. wiec poskładałem, wyregulowałem według poradnika na forum. Self test jest i jadę... Problem znikł, pięknie kręciła do 11k, wszystko płynnie i bez problemów i po 2 km przy 8k nagle "buuuuuuuu" i zgasła. Parę minut kopania zagadała i zgasła następne kopniecie - chodzi. Jak dam full gaz poniżej 3k obrotów to ją muli, gaśnie i kolejne parę minut kopania. Odpala przejedzie chwile i znowu na wyższych obrotach (lub full gaz na niskich) buuuuu i zabawa zaczyna się od nowa...
Zawór po self test jest ustawiony w takiej pozycji, że dziurka w plastikowym kółku pookrywa się z tą dziurą w cylku i po dodaniu gazu plastikowe kółko przekręca się zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara ( w prawo).
Przyznam, ze zostałem pokonany, ktoś ma pomysł co to może być ?
Dziękuje i pozdrawiam.
Pozwoliłem sobie założyć osobny temat, choć problemu ciąg dalszy, to już nie szukam przyczyny bo została znaleziona.
Przypomnę tylko, ze DT łapała zamułę miedzy 6-8k i najbardziej było to odczuwalne na niskich biegach. Reszta chodziła normalnie - świeca ok, gaźnik ok, reszta zakresu obrotów ok. Wyczyściłem gaznik, filtr, nowa cewka, kabel WN, fajka, świeca - dalej było to samo.
Ręce mi opadły i zdjąłem dekielek, wypiąłem linki z plastikowego kółka, odkręciłem je, ale nie umiałem wyjąć zaworu.. wiec poskładałem, wyregulowałem według poradnika na forum. Self test jest i jadę... Problem znikł, pięknie kręciła do 11k, wszystko płynnie i bez problemów i po 2 km przy 8k nagle "buuuuuuuu" i zgasła. Parę minut kopania zagadała i zgasła następne kopniecie - chodzi. Jak dam full gaz poniżej 3k obrotów to ją muli, gaśnie i kolejne parę minut kopania. Odpala przejedzie chwile i znowu na wyższych obrotach (lub full gaz na niskich) buuuuu i zabawa zaczyna się od nowa...
Zawór po self test jest ustawiony w takiej pozycji, że dziurka w plastikowym kółku pookrywa się z tą dziurą w cylku i po dodaniu gazu plastikowe kółko przekręca się zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara ( w prawo).
Przyznam, ze zostałem pokonany, ktoś ma pomysł co to może być ?
Dziękuje i pozdrawiam.