Yamaha DT Poland

Te co w niebieskiej były. 3 i 3,5. Ty co będziesz mieć za kolka w swojej?

Nic dużo się nie dzieje. Zimą pewnie dokończę koła enduro. Dt śmiga i ma się dobrze. Z racji, że dwie dt w rodzinie, dwie galerie, a jedno zdjęcie mam to muszę zdublować

Ludzie ogarnijcie się macie po 20lat i dalej jeździcie DT xd

Że ty trzymałeś dt z dętkami na ramie żeby była ładna do sprzedaży to twoja sprawa. Nie każdy musi sprzedać wszystko co odnowi i kupować sobie coraz mocniejszy motocykl żeby tylko stał jeśli nie ma się zbytnio czasu żeby jeździć.

paolo9779 pisze:Że ty trzymałeś dt z dętkami na ramie żeby była ładna do sprzedaży to twoja sprawa. Nie każdy musi sprzedać wszystko co odnowi i kupować sobie coraz mocniejszy motocykl żeby tylko stał jeśli nie ma się zbytnio czasu żeby jeździć.

Podsumował

Co złego w Dt mając 20 lat ?

Poza tym Barto z tego co pamiętam to większość roku nie wiesz co kupić albo narzekasz na maszynę i ją naprawiasz do tego wydajesz kupe szmalu a jeździsz mało.

Kupiłem motocykl do wściekania się bo od kiedy jeżdżę samochodem to moto służy mi jako wersja awaryjna. A co do kosztów to fakt ktm i elektryka to mieszanka wybuchowa. Wydałem prawie tysiak a winowajcą okazał się przekaźnik, który zmostkowalem.

A co do mojej byłej DT, jeździ do tej pory na spawaku tylko na kołach enduro, dwa lata bez żadnej ingerencji w silnik.

paolo9779 pisze:Że ty trzymałeś dt z dętkami na ramie żeby była ładna do sprzedaży to twoja sprawa. Nie każdy musi sprzedać wszystko co odnowi i kupować sobie coraz mocniejszy motocykl żeby tylko stał jeśli nie ma się zbytnio czasu żeby jeździć.

Dobre słowa Ja to nawet nie mam czasu kupić motocykla

Jakies fotki? Jak sytacja? Dotarta juz?