"Ładująca się iskra"
: 08 maja 2015, 22:21
Witam. Od początku remontu miałem problem z zapłonem. Po dłuższych oględzinach okazało się że cewka ładowania kondensatora jest padnięta, ponieważ jej oporność wynosiła 230 Ohm. Bez wahania zakupiłem używaną z moto na części. Opór nowej cewki to 141 (troszkę mało co do prawidłowej oporności, no ale ok). Cewkę zamontowałem w DT. Iskra jest super- konia by zabiła. Nacieszyłem się i poszedłem na 2 godziny coś pomóc koledze. Gdy wróciłem i chciałem jeszcze raz ujrzeć tą piękną iskrę oraz złożyć moto do kupy, podczas kopnięć nie było iskry, nic kompletne zero. Gdy zaprzestałem kopać, iskra się pojawiła raz. Wygląda to teraz tak jak by się kondensator ładował podczas kopania, a po zaprzestaniu dawał iskrę. Co dziwniejsze po ponownym, zmierzeniu oporu cewki wyszło mi 137, a było 141. Czyżby przez ten za mały opór na cewce, kondensator się spalił ? Na mój rozum gdy jest mniejszy opór to idzie więcej prądu i kondensator mógł j....?? Może inny powód? Elektrykę specjalnie na krótko podpiąłem, aby wykluczyć możliwość padniętych przewodów gdzieś w instalacji. Od modułu masę także podpiąłem bez pośrednio do silnika. Dziwne trochę z tą elektryką, ponieważ przed remontem DT paliła na starej cewce, ale iskra była raczej lepsza. Proszę o pomoc