Z własnych doświadczeń wiem że nawet jak kosisz kosiarką za głośno to mogą się przyjebać...Kiedyś ziomki stuncili na tzr'kach pod sklepem prywatnym (otrzymali zgode od właściciela) to społeczniara mieszkająca obok zadzwoniła na psy i przyjechali lodówą na szczęście jacyś bez lipy sie trafili bo nie dzwonili po drogówke,i z tego tylko ja miałem najgorzej bo nie jeździłem a mnie spisali bo moja DT chociaż że stała nieodpalana,kazali mi odpalić i oczywiście za głośna....