Witam. Proszę o pomoc w wycenie Yamahy DT 125 z 1996 roku. Motor jest w oryginale, plastiki bez ubytków lakieru, siedzenie bardzo dobre. Przebieg 34 698 km. Wszystko w motorze działa idealnie (elektryka, zawieszenie, silnik) Wymieniłem tylko zębatki i łańcuch w ASO Yamahy oraz założyłem u nich ogrzewanie rączek. Poza tym nic się nie zepsuło to i nie naprawiałem ani nie remontowałem. Nie chcę go sprzedać za tanio z jednego powodu. Przyszły właściciel musi o niego dbać. I tyle. Jak zapłaci grosze to nie uszanuje.
na szybko: błotnik przód akcesoryjny, brak osłony tarczy hamulcowej przód, ucięty błotnik/chlapacz tył gdzie montuje się rejestracje, lusterka, brak osłon lag/harmonijek, brak oryginalnego mocowania linki prędkościomierza do lagi, wydech/tłumik końcowy akcesoryjny, brak handbarów/osłon rąk
pokaż drugą stronę, proszę zdjęcie w lepszej jakości
dozownik działa ? silniczek zaworu działa ? odblokowana, na każdym biegu kręci do końca ?
Idę zrobić zdjęcia z drugiej strony. Niestety jakość z telefonu bo aparatu cyfrowego nie mam a zrobić zdjęcia na kliszy, wywołać i zeskanować to bez przesady Za chwilę dorzucę. Czy odblokowana nie wiem, moc ma ale czy jeszcze by pociągła pojęcia nie mam. Dozownik oczywiście działa. Silniczek zaworu to coś chyba w wydechu. Nic oprócz wymiany łańcucha i zębatek nie robiłem bo nic się nie działo więc chyba działa. Motor nie przerywa, zakopci przy odpaleniu i po zimie pewnie też ale to przy 2t uważam za normalne, może się mylę.
Dziękuję Frozen. Pisząc oryginalna miałem na myśli, że nic (oprócz dodania ogrzewania manetek) nie kombinowałem z wymianą na części tuningowe. Co do np. osłon klamek/rąk przyznam się szczerze że jak bym miał to bym zdjął, gdyż bez nich DT-ka jest zgrabniejsza. Ale nie miałem i dobrze. Przyjdzie wiosna kupię akumulator (dwa lata motor nie używany) i spróbuję sprzedać. Pozdro
Nie rozumiem KruKu, za byle chińskie g... trzeba zapłacić ok. 3k a 5 lat to to nie pojeździ, że dłużej nie wspomnę. Myślę że 6k za DT-kę, która jeśli będzie dbana przejeździ następne 20 lat nie jest ceną z kosmosu. Poza tym 6k to zaledwie ok 1,5k euro, za pewny i niezawodny sprzęt. Mi nigdy numeru żadnego nie zrobiła DT-ka.