Yamaha kupiona 30 sierpnia za 2700 zł jak za taki stan to cena nawet nawet plastiki połamane, jeździł na jakimś badziewnym oleju do kosiarek, przednia lampa nie działała i elektryka zrobiona w stylu "Janusza"
Zdjęcia od razu po kupnie:
Miał mały remoncik przez wrzesień
Były spawane wszystkie plastiki, malowane i oklejane. Nowa lampa i elektryka robiona od prawie samego początku wymienione przewody, uszkodzone bezpieczniki i zabezpieczenie kabli przed wodą.
Jak wygląda tera:
Zobaczymy jak czas zmieni jeszcze ten motorek