Siemanko, od jakiś 2 miesięcy posiadam yamahe dt 80 lc2 53v rok 85. Motor kupiłem do remontu generalnego zrobiłem regeneracje wału, szlif cylindra, wymiana simeringów łożysk, no jednym słowem wszytko to co sie robi przy generalnym remoncie. Po poskładaniu silnika pojawił sie problem z uszczelkami pod głowice i cylinder ponieważ cylinder był chyba po 6 szlifie i nie pasowały uszczelki. Gdy skręciłem to po prostu tłok blokował sie w górnym punkcie o uszczelke i gdy chciałem odpalić na pych to wysprzedało mi bieg, po uporaniu sie z tymi uszczelkami ( wyrobiłem pilnikiem dość dokładnie dziurę uszczelki pod średnice cylindra, ale dla pewności spuściłem wode zeby nie wpadała do cylindra), a motor jak nie palił tak nie pali i teraz moje pytanie do was co moze być nie tak dodam, ze odjąłem dozownik ale dziurka w gaźniku zatkana tam gdzie powinien byc wężyk od dozownika.
I teraz tak:
Czy gdy paliłem na pych, a zblokowało mi tłok i wysprzęgliło bieg, mógł obciąć sie klin ?
Czy do odpalenia potrzebny jest akumulator (ISKRA JEST PALIWO DOCHODZI)
W razie jakbym czegoś nie dopisał to odpowiem w kom. jak możecie to doradźcie, bo juz oszaleć można z tym

Aku nie ma nic wspolnego z odpaleniem.
Czemu podejrzewasz ze scielo klina.?
Jak kopiesz strzela z wydechu.? Jesli strzela to wina klina.
Masz mozliwosc sprawdzenia kompresji , jak sprawdzisz napisz jaki wynik.

Wiesz co, myślałem ze obcięło, od tego jak mi zblokowało tłok o tą uszczelkę i wysprzegliło bieg, ale uszczelkę dałem własnej roboty z kreszpanu troche sylikon i lepiej niz nowa A moto juz uruchomiłem okazało sie ze nie ma masy wyczyściłem rame porządnie dokręciłem i odpaliła Teraz jedynm problemem zostało to ze na 1 i 2 biegu moto idzie jak przecinak ale czym wyższy i chce wkręcić na większe obroty to tobi klasyczne 'buuu' ale myśle ze to gaźnik

No tak , zrob podstawe czyli : wyczysc gaznik , filtr powietrza, regulacja ( sprawdz przy okazji poziom paliwa, tylko nie grzeb zbytnio. ;-) ) I powinno jezdzic.

Moto poustawiałem i go gaźnika nie ma co sie juz doczepić, ale mam problem ze sprzegłem ponieważ na 2 pierwszych biegach ciągnie jak głupia, a potem na wyższych ślizga sie sprzegło. Jaka tego moze być przyczyna ? Sprężynki dokręciłem regulowałem na lince i dalej nic, mam próbować jakoś regulować na wodziku przy docisku ? A moto i tak musze znów rozpoławiać bo jest lekko pęknięty karter tam gdzie chodzi popychacz od sprzegła.

-- 01 sie 2015, 23:09 --

A co do sprawdzenia poziomu paliwa, to w jakim sensie, ustawiać na pływaku czy jak ?

A pomierzyłeś te spreżynki , tarcze oraz przekładki ? Wszystko sie zuzywa i podlega wymianie. Wymiary znajdziesz tu
topic139.html

Dzisiaj pomierzę wszytko, dzięki