Cześć , sprawa wygląda tak że miałem problem z ustawieniem Yamaszki na gaźniku , jak się już udało to poszła chwilę na obrotak tak jak trzeba odpusciłem gaz i zgasłą. Od tej pory ciężko mi ją w ogóle odpalić żeby zagadała coś... przeczyściłem gaźnik i nic nie pomogło , jak już odpali to ją jakby zalewa , kopci na pych jak coś tam popcha się . z pod pokrywy zauważyłem ze idzie dym w jednym miejscu i w tym przewodziku między gaźnikiem a własnie pokrywą . Lewe powietrze tam dostaje i niechce palić ? co to może być ?
Jeżeli byłoby to lewe to powinna wchodzić sama na wysokie obroty-nie powinna mieć dużych problemów z odpaleniem. Świecę sprawdzałeś/wymieniałeś? jaki kolor?
Po I szukaj. Po II szukaj. Po III na pewno podobny temat istnieje, więc szukaj.