Witam jestem tutaj nowy (dopiero zalozylem konto).
Pare tygodni temu zaczalem swoja przygode z yamaha dt 125R 2002 rocznik. Im bardziej zaglebiam sie w moj motocykl tym bardziej stwierdzam ze poprzedni wlasciciel nie oszczedzal na niej pieniedzy i wiedzial w sumie co robi. Dzis ostatecznie doszedlem do wniosku , ze wszystkie blokady procz drobnostek jak podgrzewanie gaznika i plastikowa butelka kolo dolotu, zostaly zdjete.
Niestety motocykl jedzie nie wiecej niz 60mph/h a porownujac go z innym motorem jakies 90-95km/h na maxa, gdzie juz ostatkiem sil wyje. Wydech mam Pedmoto SG1, jak sie okazalo bardzo drogi. Gaznik sprawdzalem wczoraj i ma dysze glowna (a raczej to trzymadelko od dyszy) z napisem 270, gdyz samej dyszy nie wyciagnalem, wiec nie jestem tutaj pewien. Biala kostke pod licznikiem odpialem i sobie dynda , a dzis w koncu znalazlem modul z oznaczeniem 3RM- 20 , ktory rzekomo nie jest blokowany. Opony zmienilem na szosowe bridgestone, ktore radykalnie zmienili komfort w porownaniu do kostki michelin. Nie posiadam niestety obrotosciomierza , ale motor chodzi wysoko jak pila spalinowa i nigdy nie odczulem aby wydawal dzwiek odcinania, wiec mysle ze nie tutaj tkwi problem. Nie wiem jeszcze jak wstawic zdjecia z komputera , ale mysle , ze ktos mnie poinstruuje to moglbym je zalaczyc do tematu.
A wiec , gdzie tkwi problem? Czemu nie moge przekroczyc magicznej liczby 100 km/h ? Raz z wielkiej gory jechalem 70 mil na godzine ale motor tak wyl ze tlumik nie wyrabial i sie rozszczelnil na uszczelce , chlapiac olejem na tarcze i zacisk z tylu

Jak znajde chwile czasu w tygodniu to postaram sie jeszcze raz wyciagnac gaznik i spojrzec dokladnie na ta dysze. Gaznik sam w sobie byl czysty jak lza i mysle ze nie wymagal czyszczenia. Druga dysza miala oznaczenie 24,5 z tego co pamietam. Z tego co widzialem na zdjeciach to w gazniku jest plastik przy glownej dyszy a u mnie go brak. To jakis problem?