wg mnie minusem dla 2T jest spalanie, jeździłem z paroma ekipami i np jakieś większe wypady to zawsze wyczynom 2T brakowało paliwa, bawienie się w przelewanie, bańki w plecakach (a raczej wożenie ich wygodne nie jest) ale fakt faktem 2T jest magiczne, mocne i lekkie co się ceni
W sumie nie ma się chyba co rozwodzić bo na tej samej stronie czytałem artykuł właśnie że ceny eksploatacji były prawie że równe a dwa to wszystko zależy od motocykla. Jak do enduro no to w takiej jak moja kawa zrobi się remont i można jeździć i jeździć chyba że ma się fatalnego pecha jak ja ;)
Żeby takie małe przebiegi robić 4t jak opisane w temacie scigacz to musiałby jeździć zawodnik po torze z full gazem. Przy amatorskiej jeździe te 200-250 spokojnie da radę zrobić bez remontu . Heniek -moderator Scigacza pisał gdzieś ze zrobił ok. 500mtg na oryginalnej korbie exc 525! Podliczajac koszty razem z paliwem to 4t nie wyszło by o wiele drożej, do lasu, podjazdów bagnach i w trasie o wiele przyjemniej jezdzi się 4t
Bo exc 525 to inna klasa. RFS to jak na taki motocykl "pancerny silnik". Poza tym skąd możesz wiedzieć, że lepiej jeździ się 4t w takich warunkach? Miałeś okazję śmigać endurakami 2t i 4t w takim samym terenie? Zazdro Ja gdy oglądam erzberga, hellsgate, romaniacs to widzę praktycznie same 2t. Teraz charakterystyka nowych 2t jest praktycznie porównywalna do 4t. Masz zmienne mapy i sobie możesz ustawiać wszystko jak chcesz. Do tego mała waga i wiele innych zalet. Na spalanie się nie patrzy przy takich motocyklach. Spalanie można porównywać przy jeździe turystycznej.