Pare zdjęć walnąłem z przygotowań do lakierowania. Kasztaniaki pogięli podłogę na jakichś krawężnikach, skorodowało i dostała się woda pod wykładzinę. Czas zrobił swoje i zajęło mi mnóstwo czasu odbudować progi wewnętrzne i zewnętrzne. Jakieś prowizoryczne naprawy z tyłu progów włóknem szklanym były robione, zakonserwowane, czego nie było wcześniej widać. Ogółem dużo wycinania, myślenia nad kształtkami z blach i poparzone ręce z odprysków przy spawaniu
Wtedy mechanikę robię, skrzynię zakładam inną, świece olej filtr, klima, sprężyny sportowe + amory, wszystkie tarcze i klocki, od razu bbsy pomalowane wejdą i dystanse. Plany na najbliższy czas.