Dzisiaj normalnie zapaliłem moją tdrke, pojeździłem chwile po wybojach, dziurach i poprostu ją zgasiłem. Kilka minut potem chciałem ją zapalić przekręciłem kluczyk w stacyjce i nic.. zadna dioda, lapmy kierunkowskaz ani rozrusznik nie działał.
Ruszyłem ją na pych, zapaliła wtedy wszystkie prądy wróciły, ale gdy gasze moto ta sytuacja się powtarza. Dodam że akumulator nowiutki kupiony 2 tygodnie temu.