W sytuacji gdy zatrzyma mnie policja na motocyklu a mam tylko prawko kat.B, czy oprócz mandatu 300zł coś mi jeszcze grozi?
I co dalej, czy zabierają moto na parking czy mnie zostawiają na drodze? A jakbym po otrzymaniu mandatu odjechał tym moto, czy mogą mi wlepić następny mandat?

Przy pierwszej kontroli dostaniesz 300zł mandatu i motocykl może odebrać ktoś z uprawnieniami bądź przyczepka / laweta.

Przy drugiej kontroli zostanie sporządzony wniosek do sądu i tam sędzia może zasądzić grzywnę do 5 000 PLN.

Problemy macie... Jak już jeździć bez uprawnień, to się nie zatrzymywać przy kontroli a jak chcesz się móc zatrzymywać i być "praworządnym obywatelem" to zrób kategorie. Takie jest moje zdanie.

W ucieczkę to można się puścić tylko offroadowym sprzętem i niezarejestrowanym inaczej tylko DUŻE kłopoty.

Fakty są takie, że jazda po drogach publicznych bez uprawnień i liczenie na to że jakoś to będzie to czysta głupota. Możesz latać do pierwszej kontroli, ale jeżeli naprawdę chcesz jeździć po drogach w przyszłości to nie przeskoczysz "PRAWA JAZDY"

Wiadomo, nie jest to rozwiązanie żeby codziennie dojeżdżać do pracy a raczej pod kątem dojazdów na poligon czy jakiś tor,

damka pisze: tylko niezarejestrowanym inaczej tylko DUŻE kłopoty.

Wystarczy zdjąć blachę z DT i wszystkie kryteria spełnione

Ewentualnie mieć takie cudo jak chowana tablica

Albo wystarczy " przez przypadek " lekko ubrudzić, ubłocić blache ;)