
Co jest do zrobienia:
-ogarnąć instalację i ją porządnie polutować - Done
-opłacić OC - Done
-plastiki przykręcić
-przeczyścić i wyregulować gaźnik
-w niedalekim czasie wymienić klocki hamulcowe
-oraz najważniejsze - zmienić opony na szosowe, które dostałem do moto.
Cena pewnie powiecie, że trochę duża, bo 3000zł, ale posiadam gwarancje na silnik z wpisem na umowie



A pierwsze co zrobiłem to wywaliłem ten błotnik crossowy, bo nie dość, że wygląda beeee to jeszcze hoczył o lampę


Na dzień dzisiejszy motor wygląda tak:

Oraz doszło parę rzeczy do wymiany - eksploatacyjnych, jak i tych trochę mniej, a mianowicie:
-komplet żarówek
-świeca
-płyn chłodniczy
Oraz zauważyłem malutką kroplę oleju pod silnikiem od lewej strony - pewnie przepuszcza simering od dźwigni biegów
