Po bezproblemowej jeździe przez dłuższy czas pora na awarię

Otóż moja Yamaszka(DT80LC2) ma chyba poważny problem z serduchem
Jak w tytule moto jak chodzi na ssaniu to jest git elegansior ale jak tylko wyłączę ssanie to moto zaczyna dziwnie chodzić i jak nie będzie trzymane na wysokich obrotach to po pewnym momencie(końcówka filmu) poprostu zgaśnie dławiąc się
Gaźnik był czyszczony więc raczej odpada no chyba że jest uszkodzona któraś dysza(jedna jest dorabiana z śruby przez poprzedniego właściciela)
Dodam że na początku moto paliło z kopa a do niedawna na zimnym silniku tylko z pychu ok 3-5m
Teraz moto bez ssania wcale nie odpala a jeśli już to trzeba je pchać długo ok 50m(na ssaniu moment i już kopci lub kop)
Żeby lepiej zobrazować problem nagrałem filmik(na początku na ssaniu potem bez)
http://youtu.be/9VNZ0ue-XKc