Witam, dziś z okazji tego że umyłem motorki stwierdziłem że czas pochwalić się na forum. Po 2 latach spędzonych na asfalcie postanowiłem wrócić do enduro, dlatego też we wrześniu 2013 zakupiłem sobie DT 125. Ogólnie jej stan oceniłbym na mniej niż zero, podejrzewam, że gdyby nie ja to nie chcieliby jej przyjąć na złomie . Dałem za nią 1900 zł
Rzeczy które zrobiłem:(ceny orientacyjnie bo nie wszystko już pamiętam)
Mechanika:
- Szlif cylindra 110 zł(tak wiem drogo, ale nikt mi tego nie chciał taniej zrobić, w drugiej szlifierni zawołali 150...)
- Tłok meteor 200 zł
- uszczelki 40 zł
- świeca irydowa denso 50 zł
- opona tył 170 zł
- filtr powietrza 30 zł
- akumulator 50 zł
- klocki 50 zł
Wizualka:
- Lampa przód, owiewka, zegary,stelaż, brakujące gumy, ramka pod filtr i jakieś tam jeszcze pierdoły 500 zł
- linki do zegarów 50 zł
- skarpety acerbis 80 zł
- obszycie siedzenia 70 zł
- stelaż z lampą led 40 zł
- manetki 20 zł
- klamka 15 zł
- kierunki 30 zł
- błotnik przód 80 zł
inne:
- rejestracja jakieś 500-600 zł
- regulacje
- dużo czasu i pracy
Remont góry był robiony, ponieważ na cylindrze była spora rysa, ustawiłem zawór wydechowy, po wyskrobaniu z rdzy dyfuzora okazało się że widnieje na nim napis DEP(chociaż jedna miła niespodzianka). Ogólnie motorek jest jeszcze do dopracowania, ale póki co jakoś się już toczy. Jak na razie to skopałem trochę obszycie siedzenia, boczki nie do końca mi sie podobają.
fotki: nie umiem ich wkleić tak żeby od razu się wyświetlały