1 grudnia 2013 roku stałem się posiadaczem dt 80. Yamaha jest w stanie db+.
Gdy ją kupiłem wyglądała tak:

Sprzedający zrobił w niej remont silnika:
-kosz sprzęgłowy
-tarcze sprzęgłowe
-korba
-szlif + tłok
-łożyska
A do tego w DT jest:
-kostka podwyższająca tylni amortyzator
-przewód hamulcowy w stalowym oplocie
-handbary polisport (były ale leża teraz u mnie w garażu)
-nowa tylnia opona
-błotnik acerbis'a (zakupiony już przezemnie)
-wydech gianneli i polerowana końcówka (przezemnie bo za dużo czarnego było jak dla mnie

I to chyba na tyle z części

Nie wiele po zakupie YAMAHY zaczęła się ślizgac kopka, no a puźniej padła cewka wn i wyrobiła się dźwignia od zmiany biegów w drodze do miasta ( kupiłem od huski za 80 zł bo innego wyjścia nie miałem a trzeba było jakoś do domu wrócic to od razu wymieniłem i jazda ) i przepaliła się żarówka z tyłu i to tyle awarii. W planach jest malowanie YAMAHY (bak i plastiki) też na czarno + do tego napisy na deklu lewym i oponach + polerka dekla prawego i zrobienie startera. Dodam że Yamaha jest z 1993 roku ( w dowodzie 1994 ??
