Siema! Widziałem, że był podobny dość temat, ale chciał bym bardziej precyzyjnej, przy ożywieniu zaworu wydechowego okazaliście się nieocenieni w pomocy, również problem mokrej świecy dzięki waszym radom udało mi się naprawić. Została jeszcze jedna rzecz, którą mi już trochę rozjaśniliście, a mianowicie:
Stuki na wolnych obrotach, motor kupiłem w maju, miał robiony remont we wrześniu tamtego roku, przejechał tak około 500km i trafił w moje pedantyczne ręce i eliminuje po kolei problemy.
Co do stukania, łożyska były wymieniane przy remoncie, ale zapobiegawczo sprawdziłem czy nie występuje luz po przez poruszanie tłokiem w cylindrze za pomocą magneta, wszystko jest sztywniutkie. Przy okazji innego tematu jeden z kolegów z tego forum zwrócił moja uwagę ku zaworowi i tu olśnienie... fakt... był remont, jakies tam mikrony zostały zdjęte z gładzi cylindra, a z zaworu już nie... to logiczne, że może haczyć... dodatkowym tropem kierującym mnie w strone yvps jest fakt, że ów stukot ustepuje na wyższych obrotach. A więc do sedna.
Jakieś praktyczne rady co do wyjęcia yvps?
Na co uważać przy jego demontażu?
Czy bardzo trudno jest to zrobić bez zdejmowania cylindra?
Może jakiś tutorial krok po kroku?
Najważniejsze! Jak go zeszlifować? Czy całą płaszczyznę? czy tylko rant? i czym to robić? Kantówka? jakieś specjalne maszyny? Czy to musi idealnie dolegać do tłoka? i trzeba oddać do profesjonalnego tokarza? Czy wylizać kantówką jak się uważa?
No I to chyba na tyle, liczę, że i w tej kwestii będziecie równie skuteczni co w dwu pozostałych!
Dzięki za dotychczasową pomoc!