ja podmieniłem silniczek od kolegi i miałem jasność

Dzisiaj posiedziałem przy zaworze, odpiąłem linki, nasmarowałem, nawet zeszlifowałem te nakrętki od kontry, co by mieć trochę większe pole manewru. Zdjąłem dyfer i ustawiłem zawór, palcem sprawdziłem pokrycie i muszę przyznać, że dopiero teraz ten zawór jest idealnie ustawiony. Filtr powietrza wymyty i popsikany sprayem do filtrów.
Jutro wyjadę sprawdzić czy nadal problem występuje. Jeśli tak, to zamawiam inny silniczek do zaworu.

1. Świeca
2. Przebicie na kablu WN
3. Spalona Cewka
4. Spalony moduł
5. Coś z impulsatorem.
6. Ewentualnie coś natworzone z blokowaniem, rozblokowywaniem. Daj oznaczenia modułu.
W inne duperele się nie baw, nie żadne gaźniki tylko elektryka.

rykpat pisze:Dzisiaj posiedziałem przy zaworze, odpiąłem linki, nasmarowałem, nawet zeszlifowałem te nakrętki od kontry, co by mieć trochę większe pole manewru. Zdjąłem dyfer i ustawiłem zawór, palcem sprawdziłem pokrycie i muszę przyznać, że dopiero teraz ten zawór jest idealnie ustawiony. Filtr powietrza wymyty i popsikany sprayem do filtrów.
Jutro wyjadę sprawdzić czy nadal problem występuje. Jeśli tak, to zamawiam inny silniczek do zaworu.

najpierw wypnij kable od silniczka i spruboj przejechać jak nie masz możliwości porzyczyć od kolegi sam silniczek

Moduł mam 3RM-00. Moto nadal po przekroczeniu 80km/h blokuje sie na 6k i chodzi jak 4t.
Napiszę jeszcze raz co może być ważne a jest dziwne. Zrobiłem odblokowanie modułu na przełącznik i raz rozłączylem biało czarny a teraz mam ciągle złączony i moto jest ciągle odblokowane. To może być wina tego?
W jakiej pozycji mam zostawić zawór przed odłączeniem? Zrobić self test żeby się otwarł i wtedy go odłączyć?


EDIT: No i to chyba nie zawór. Mam 4+1 i na szybko odpiąłem tą kostkę z 4 pinami, tzn self test i odpiąłem tak żeby był ciągle otwarty. Mulilo na niskich obrotach i po przekroczeniu magicznych 80 moto się zadławiło, obroty do 6k i jak 4t. Chyba zamówię kostkę odblokowujaca i na kostce sprawdzę. Bo odcina prawie że równo z 90km/h

rykpat pisze:Zrobiłem odblokowanie modułu na przełącznik i raz rozłączylem biało czarny a teraz mam ciągle złączony i moto jest ciągle odblokowane.

Mam wrażenie że nie czytałeś tematu:

Enduros70 pisze:Zasada działa jest taka, że obwód musi być zamknięty, gdy zapalamy DT. Po odpaleniu silnika przełączamy i powinno być odblokowane, jeśli nie to po odpaleniu nie przełączamy, zaczynamy jechać i w momencie, gdy zaczyna nam odcinać zapłon na 3-cim biegu ok. 70m/h wciskamy przełącznik, aby obwód się rozwarł i DT będzie kręciła już normalnie. Gdy zgasimy DT na dłuższą chwilę musi przełącznik wrócić do pozycji wyjściowej w celu zamknięcia obwodu.

Przeczytałem temat o odblokowaniu panie @Frozen.
Skoro twierdzisz, że to wina tego, to wytłumacz jakim niby cudem moto wkręca się powyżej 7k, bez rozwierania biało czarnego przewodu. Wyraźnie jest napisane w tym co zacytowałeś, że po odpaleniu silnika trzeba obwód rozewrzeć i moto jest odblokowane. Myślisz, że nie próbowałem rozwierać przełącznika jak działy się te cuda? Te cuda działy się już przedtem, nawet jak miałem zwarty obwód w czasie odpalania a potem rozwierałem. Mało tego, robiło się tak na 2 biegu przy 30km/h.
Po za tym, blokada chyba działa tak, że nie blokuje pojazdu jak u mnie, tylko pozwala rozpędzić się tylko do pewnej prędkości, i odcina na poziomie takiej prędkości.

Mam wrażenie, że nie czytałeś tematu

Myślę, że u mnie jest coś nasrane w instalacji, albo moduł jest inny albo coś już ktoś przerabiał, albo dzieją się takie cuda, że moto odblokowuje się na "oborty" tzn, obroty puszcza a prędkość trzyma no i przy pewnej prędkości moduł szaleje.

Sam zasugerowałeś to w poprzednim swoim poście
Blokada działa tak że odcina zapłon, chwile chce jechać, za moment nie utrzymując prędkość. W Twoim przypadku jak piszesz raz jedzie więcej, drugi raz odcina; wracając- wcześniej napisałeś tak jakbyś nie miał styczności z tematem blokad
To że edytowałeś post jest widoczne , a nie moja nieznajomość edytowanego postu...

Zrobiłem dzisiaj kolejne testy. Forumowo odpaliłem DT, następnie przerwałem przewód biało-czarny i pojechałem sprawdzić co się będzie działo. Podczas dojazdu na prostą gdzie miałem się dopiero rozpędzać, moto przy 60km/h na bodajże 4 biegu dawał już niezbyt dobre oznaki, zatrzymał się na 6k i przez chwilę podziałał jak 4t. Zmniejszyłem gazu i jechałem dalej. Prosta, pełny gaz i przy 80km/h znowu te dziwne objawy. Zmniejszyłem gaz i taką prędkością pojechałem dalej. Podczas tego za mną biały/siwy dym. Zatrzymanie i znowu od 0 rozpęd i tez przy 80km/h stało się to samo.

Dlaczego poruszyłem temat tej blokady na wyłącznik u mnie? A no dlatego, że jak ja raz rozwarłem ten przewód biało-czarny to moja DT chyba na zawsze stała się odblokowana na obroty. Po prostu nie wiem jak ją teraz zablokować skoro połączenie przewodu i postój nawet 24h nic nie daje. Łudzę się, że kostka coś da, bo będzie zamiast kontaktora i to ona będzie wysyłać sygnały do modułu. Teraz praktycznie kontaktor zostaje odcięty od modułu i moźe dlatego moduł głupieje.
Ręce mi już opadają nad tym motocyklem...

Biały dym? Może uszczelka pod głowicą.