Cześć.
Okazuję się, że mój wydech w DT 125 był przymocowany na sztywno do ramy przez co urwały się mocowania i odpadł. Moje pytanie teraz, mogę gdzieś kupić specjalne tulejki, którymi zaślepiłbym otwór na śrubę? Nie widziałem nigdy jak powinno to oryginalnie wyglądać, póki co założyłem sztywny wężyk na śrubę mniejszym FI niż otwór, ale jeszcze nie byłem w garażu, wydaję mi się jednak, że ten wąż będzie za sztywny i za cienki.

Zrób zdjęcie co i gdzie, bo nic nie wiadomo z tego opisu.

Chodzi o miejsca gdzie końcówkę wydechu jest przymocowana do ramy. Dwie śruby jak tu np. http://img03.staticclassifieds.com/images_tablicapl/242596011_1_644x461_wydech-koncowka-tlumik-przelotowy-yamaha-dt-125-r-re-x-gianelli-athena-gryfino.jpg

Ma być przykręcone na sztywno.

Nigdy w życiu. Tłumik nie może pracować na tych samych "obrotach" co silnik. Dlaczego w samochodzie tłumik masz na gumach, zastanów się

Ja miałem oryginalny tłumik na sztywno przykręcony. Jedyne gumy są przy dyfuzorze.

To dlaczego oryginalne końcówki wydechu są przykręcone na sztywno? Kolejny filozof

Kolejny Janusz, który chce poprawiać japońskich inżynierów. Opuszczam temat, kłóćcie się sami.

Jestem już 4 rok na forum i nikt nigdy nie miał takich problemów więc może zobacz o co chodzi w twojej dt i przykręć tak jak fabryka zamiast wymyślać nie potrzebne rozwiązania.

Nie chcę się kłócić. Wiem, że wszystkie auta mają tłumiki na gumach, nie będę tłumaczył czemu. To samo full crossy, DT się do nich nie zalicza ale to jednak też jest motor. Wydaję mi się zatem logiczne, że w tym przypadku powinna być jakaś tulejka po prostu w otworze śruby i można dokręcać.