Witam. Dzisiaj straciłem wszystkie biegi w moto. Nwm co się stało... Zgasł mi na 2. Włączyłem luz i przepchałem kawałek. Próbowałem odpalić ale nie odpalił ( co prawda u mnie to normalne, ponieważ zawsze jak dostanie wody to odwala mu.. )
Po jakimś czasie normalnie odpalił ale już zadnego biegu nie miałem.. Czuć ze wchodzi, ale nie ciągnie... Jest minimalnie wyczuwalne ze jest na biegu.. Ale bez problemu można go pchać ... Co mogło się stać? Może wałek się przesunął i nie dotyka wodzika? Proszę o szybkie porady. Pilne. Pozdrawiam

