Witam, mam problem z moją DT 80 z 1991r otóz DT po rozgrzaniu i przejechaniu około 5km zaczyna się dławić i w konsekwencji gaśnie , wymieniłem świece tarcze sprzęgłowe problem nadal ten sam. Dodam ze czasami mam mały ubytek oleju od strony magneta , wymieniłem uszczelniacze problem pozostaje ten sam. Co moze być przyczyną gaśniecia po około 5km ... ?

Odpala od razu po zgaśnięciu czy musisz poczekać ? Jak tak to ile ?

Odpala po około 5min i po przejechaniu około 10m ten sam objaw , po odczekaniu około 10-20min jak nówka. I cały czas takie błędne koło . Moc ma dobrą jak i po rozgrzaniu jak i na zimnym . Nie czuc zadnego spadku mocy.

Paliwo raczej nie dochodzi, nieraz taka głupota jak zatkany odpowietrznik korka baku.

odpowietrznik korka baku ? . Hmm ... ostatnio po przejechaniu owych 5--7km na postoju sprawdzałem czy paliwo leci otóż leci dosc mocno. Więc to raczej bym wykluczył . Świeca ma kolor czarny więc wziałem się za regulację srobkę od mieszanki miałęm dokręconą na max wiec odkreciłem z 3 obroty zobaczymy jak się zachowa ale moim zdaniem problem nie zniknie .

Zmień świecę na nową, NGK BR8ES na chwilę, załóż i po odpaleniu do razu przejedź się z 10km. Zdaj relację.

świece wymieniłem 15km temu nic to nie zmieniło ostatnio nawet przejechałęm się na swiecy z krotkim gwinetm dystans moze ciut wiekszy ciezko mi to okreslic problem pozostał nic to nie zmieniło.

Gaźnik wyczyść.

czysciłem z 5 razy , problem nie znika. Zresztą co ma wspolnego gaznik z tym ze po pewnym dystansie gaśnie.

Spali to co naleciało do gaźnika. Potem trzeba czekać.