witam problem jest taki już kolejny z moim silniczkiem natomiast chodzi o to że silniczek po przekręceniu stacyjki lekko drygnie i tyle i tak za każdym razem przekręcenia stacyjki (akumulator nowy ) już podłonczyłem go na krótko plus i minus z aku i silnim się kręci co prawda w jedną strone ale wykluczone jest spalenie silniczka druga sprawa ręcznie ruszałem sam zawór też się kręci ładnie więc i zablokowanie zaworu wykluczone rozebrałem obudowe silniczka wyczyściłem przedmuchałem i nic no i ogólnie nie działa nic nawet nie piernie macie jakieś pomysły bo mi juz ręce opadają na ten motor podpale go i wrzuce do odry

shreku pisze:macie jakieś pomysły bo mi juz ręce opadają na ten motor podpale go i wrzuce do odry

Daj namiar to przyjade, po co masz go wyrzucać do wody Chętnie przygarne.

a tak na poważnie to czy bez podpietych linek tak samo się porusza? Powinien zrobić ruch w przód i w tył po przekręceniu stacyjki, w jednych modułach robi to od razu i dość wolno, w drugich z minimalnym opóźnieniem i szybciej.

Silniczek padł i nic nie wymyśli, mam taki przypadek na garażu.

no i wszystko jasne trzeba nowy załozyć ale to jak padniety to by działał na krótko to sam silnik nie padł tylko pewnie te krańcówki ?

Coś w elektronice, ktoś kto ogarnia dobrze by posprawdzał co siadło. Miałem kiedyś to rozgryźć, ale nie mam czasu.

temat powraca nowy silniczek założony i jest to samo identycznie

wiązka

wiązka jaka jest przy silniczku to są łącznie 5 kabli a 4 z nich wchodzą bezpośrednio do modułu a czarno biały idzie w wiązke po czym wraca do modułu więć go zmostkowałem żeby był bezpośrednio w moduł i nic się nie dzieje bez zmian nadal więc jedyna opcja jaką podejrzewam to tylko to że moduł przestał sterować silniczkiem